Wybrałam się na zakupy do Jysk gdyż szukałam poduszek. Sklep zazwyczaj zachęca dużą ilością obniżek więc pomyślałam, że na mój produkt również będzie w tym momencie jakaś obniżka. Już od samego wejścia przytłoczył mnie brak miejsca i brudna podłoga (na sklepowym dywanie rozsypany był jakiś styropian). Towar z działu meble był tak ustawiony, że wyglądało to tak jakby trwała tam właśnie jakaś inwentaryzacja. Nie było żadnego podziału na kategorie, ceny itp. po prostu wszystko stało koło siebie tworząc jakby coś w rodzaju ekspozycji jednak moim zdaniem trochę nieudolnej. Towar w koszach nie był ułożony estetycznie, klienci odkładali go gdzie popadło, nie było też nikogo z pracowników, który zajmowałby się porządkami (i to chyba od dłuższego już czasu). Nie zważając już na to poszłam w stronę regałów z poduszkami. Faktycznie były spore obniżki (do 50-70zł) a ich jakość była całkiem przyzwoita. Po chwili analizy poszczególnego składu i wypełnień poduszek byłam nieco zagubiona, jednak nie zauważyłam żadnego pracownika, który mógłby mi doradzić. Wybrałam zatem poduszkę według kryterium cenowego. I udałam się do kasy. Przede mną znajdowała się jedna osoba. Pani w kasie, młoda dziewczyna ok 25 lat, włosy blond spięte, wzrost ok 170cm przywitała się ze mną i zaczęła kasować poduszki. Gdy usłyszałam kwotę do zapłaty okazało się, że jest wyższa niż się spodziewałam. Zapytałam dlaczego cena się różni od tej, którą widziałam na półce. Pani zaczęła coś sprawdzać w systemie i podeszła ze mną do regału, po chwili usłyszałam "to klienci przekładają towar a my nie jesteśmy w stanie tego upilnować, mi cena w systemie się zgadza". Odpowiedziała, że w takim razie mają kłopot bo w całym sklepie panuje nieład, Pani wzruszyła jedynie ramionami. Zgodziłam się ostatecznie na zakup poduszek (cena różniła się o 10zł na sztuce) tylko dlatego że ich potrzebowałam, ale z pewnością był to mój ostatni zakup w tej sieci. A szkoda bo jeśli pracownicy zaczęliby traktować klienta z większym szacunkiem, dbaliby o porządek i lepszą atmosferę to z pewnością przywiązaliby do siebie więcej klientów.
Jysk to międzynarodowa sieć handlowa, której korzenie znajdują się w Dani. W sklepach można znaleźć „wszystko dla domu”. Grupa Jysk posiada obecnie 2800 sklepów w 52 krajach na świecie. W Polsce pierwszy sklep rozpoczął działalność w 2000 roku, a obecnie jest ich 215. Słowo Jysk oznacza w duńskim języku coś lub kogoś z Półwyspu Jutlandzkiego, słowo to jest kojarzone ze skromnością, dojrzałością oraz uczciwością. Według właściciela firmy Larsa Larsena, powyższe słowa charakteryzują również jego markę podkreślając jej solidność oraz wiarygodność.
Jesteś właścicielem tego miejsca?
Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.
Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.